
Końcówka sierpnia to pierwsze spadające liście, bezlitośnie skracające się dni i chłodne wieczory. To także czas, kiedy dużo zmienia się w modzie. Do sklepów wchodzą kolejne kolekcje płaszczy, kozaków i ciepłych ubrań, a w na wybiegach pojawiają się już kolekcje na przyszły rok. Osobiście naprawdę nie chcę, żeby ten sezon się kończył, nie mogę jednak powstrzymać upływu czasu. Wszystko wokół zdaje się już zapowiadać nadchodzącą jesień, łącznie z nowościami, jakie pojawiają się w mojej szafie. Ostatnio nałogowo kupuję ubrania we wszelkich ciemnych odcieniach czerwieni. W nadchodzącym sezonie będą to, obok czerni i bieli, zdecydowanie moje barwy.


