
Hurra, wygląda na to, ze sieciówki wreszcie podchwyciły trend na transparentne dodatki, których do tej pory było niewiele. Kiedy przez przypadek natknęłam się w oysho na te torbę, zaniemówiłam. Nie dość, ze jest pojemna i porządnie (jak na sieciówki) wykonana to jest przezroczysta! Nie zastanawiając sie zbyt długo, kupiłam to cudo i pobiegłam do domu robić porządki w torebce. Wyrzuciłam wszystkie zbędne bibeloty, które znalazłam na dnie mojego czarnego worka: długopisy, kapsle, skasowane bilety, zapomniane szminki... Do nowej torby trafiły tylko niezbędne rzeczy i wreszcie mam motywacje do utrzymywania jej w porządku ;)