30 listopada 2010

fleece lined


    Szczerze mówiąc, nie pamiętam, kiedy ostatnio kupiłam sobie jakąś torebkę. Za to buty kupuję tuzinami. I, o ile wysokie szpilki możecie nazwać zachcianką, ta para jest mi niezbędna. Wodoodporne, mrozoodporne i antypoślizgowe Martensy (wyścielone kożuszkiem!) pozwalają przebrnąć przez zasypane śniegiem miasto bez szwanku. A do tego wszystkiego chyba zaczynają mi się podobać.

    My new pair of Dr Martens boots! The winter began and it's really chilly in Poland, so they're my only chance to survive- warm, waterproof and comfortabe. And I think I like them!

47 komentarzy:

  1. klasyka, wygoda, kozuch-hit sezonu, cieplo=but idealny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wygladaja super wygodne. uwielbiam martensy!

    www.aniab.net

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzisiaj stojąc i marznąc na przystanku rozmyślałam nad butami które są ciepłe, nie ślizgaja się i nie wyglądają jak kapcie. Twoje martensy są bliskie ideału, chyba tez sobie takie kupię! I tu pytanie: sa wygodne, nie obcierają? No i całe są ocieplane?? buźka:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takich MArtensow jeszcze nie widzialam :) Fajne i wygladaja na idealne na nadchodzace tygodnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojj zdecydowanie mój ulubiony model <3 Piękne są :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachęciłaś mnie tym opisem - wodoodporne buty wyścielone kożuchem to coś, czego szukam! Czy mogłabyś zdradzić ile te cuda kosztują? I czy są dostępne w innych wersjach kolorystycznych? Z góry dzięki, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ha, a więc słuchasz głosu mego i głosu rozsądku, fajne są! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rewelacyjne buty. Takimi na pewno bym nie pogardziła!

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne są! Gdzie zakupiłaś?!

    OdpowiedzUsuń
  10. @Styledigger: Biegam w nich już kilka dni i nie obtarły mnie w żadnym miejscu :) Całe są w środku wyścielone takim sztucznym kożuszkiem.
    @Sylwia: 370 zł, z tego co pamiętam, były chyba jeszcze para w kolorze czekoladowym.
    @Kokarda: Tak jakby ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetne i na pewno ciepłe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. to głupia odpowiedź "w Dr Martensie". Bo Martensy można kupić także na allegro i w sklepach, które sprowadzają buty różnych marek. A sklepów firmowych "Dr Martens" akurat jest w Polsce bardzo mało.

    OdpowiedzUsuń
  13. Antypoślizgowe?:) Miałam identyczne (no dobra, bez kożuszka) i nieraz bym się w nich prawie zabiła zimą. Może jakiś ulepszony model?;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Martensy są super, jeśli chodzi o wygląd. Sama noszę, tyle, że bez futerka. Ale nie należą do butów ani antypoślizgowych, ani nieprzemakalnych. Niestety.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj, boskie są i cieplutkie.
    Moje stopy się rozmarzyły...
    ;p

    OdpowiedzUsuń
  16. ah, brakuje takich egzemplarzy na rynku, ostatnio spędziliłam ponad 4 godziny szukając ocieplanych, wodoodpornych butów dla narzeczonego... w końcu kupiliśmy cieńsze timberlandy i dokupiliśmy zestaw grubych skarpet...

    OdpowiedzUsuń
  17. Na serio są antypoślizgowe? To jakiś nowy patent DrMartensa? Interesuje mnie to bo planuję zakup nowych, a wszytkie moje martensiaki, które miałam do tej pory, a było ich trochę, mogłyby śmiało zastępować łyżywy:) Każdej zimy bałam się, że wybiję sobie siekacze...

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie dość,że wyglądają świetnie to spełniają wiele pożytecznych funkcji! Lux :)

    OdpowiedzUsuń
  19. są zarąbiste, zazdroszczę !!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Wersja z kożuszkiem? Niesamowite! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. oficjalnie uznaje ciebie za moja ulubiona blogerke :)
    a co do martensow sama mam podobna pare i jestem z nich bardzo zadowolona! egzamin zimowy zdaly na 6!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja swoje martensy kupiłam wiele lat temu. Muszę przyznać, że są to najlepsze buty na mroźne dni jakie kiedykolwiek miałam. Moje się nie ślizgają i są do tego bardzo ciepłe (moja wersja jest bez kożuszka, wystarczą ciepłe skarpety).

    OdpowiedzUsuń
  23. Antypoślizgowymi to bym je nie nazwała, nie raz już w nich leżałam. Ale są najwygodniejszymi butami na świecie, bezapelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  24. buty są rewelacyjne, marzą mi się takie od dawna, ciepłe, wygodne, nieprzemakalnme...

    OdpowiedzUsuń
  25. też by mi się takie przydały ... :)

    creme-powder.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  26. a mogłabyś napisać co to za model? :) proszę.

    OdpowiedzUsuń
  27. o matko matko ile dałabym żeby takie mieć! niestety numeracja martensa jest mi wyjątkowo niesprzyjająca, tak więc zazdroszczę, cudowne są :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Gdy kupowałam moje pierwsze martensy i mówiłam w sklepie o ich nieprzemakalności pan sprzedawca powiedział jedną mądrą rzecz - nieprzemakalne to są tylko sandały i kalosze...:)

    OdpowiedzUsuń
  29. No tak, czasem warto by się przemóc, aby było ciepło itd, ale martensy dla mnie to jednak, nie...

    Ale jak kto lubi, bo wiem, że nawet z takimi butami można wyglądać lekko i dziewczęco ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. @Anonimowy 23:25: Ale naprawdę kupiłam je w Dr Martensie! ;p
    @Dagmara: Mają tak traktor na podeszwie, że hej ;)
    @Ania: Dobrze zaimpregnowane, skórzane Martensy nie przemakają, przynajmniej moje :)
    @Marysia Szmatula: Antypoślizgowe, znaczy się, że podeszwy są jak traktory :D
    Kaemte: Dzięki! :)
    @Anonimowy 18:21: Model nazywa się Serena.

    OdpowiedzUsuń
  31. wyglądają świetnie...sama mam granatowe, ale czuję się w nich topornie i mało kobieco...sama nie wiem;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudne! Zazdroszczę ci, bo faktycznie na śniego trudno wyjść w czymkolwiek innym niż takie ciężkie buty. A ty masz jeszcze takie megaocieplone!! Pamiętam, jak z hakiem 10 lat temu z wycieczką szkolną byłam w UK i wszyscy oczywiście zakupili martensy, wtedy był na nie naprawdę wielki szał: punktem zwiedzania była wizyta w latarni morskiej i po kontakcie ze słoną wodą połowa tych ślicznych butów miała białe ohydne zacieki. Tak więc przestrzegam, żeby je bardzo solidnie zaimpregnować!

    OdpowiedzUsuń
  33. Haha, martensy są świetne, sama biegam w nich od ładnych kilku lat, jednak ich podeszw nie nazwałabym antypoślizgowymi:)
    Pozdrawiam i czekam na zdjęcia jakiejś fajnej stylizacji z nowymi butami oczywiście:)
    karoliniec

    OdpowiedzUsuń
  34. właśnie przyszły do mnie indentyczne:)
    we heart dr martens

    OdpowiedzUsuń
  35. ech.. u nas w poznaniu wcale nie ma tylu par martensów - jedyne brązowe to z takiego jakby zamszu? szukam takich jakie masz ty, ale trudno :D czarne tez sa ok

    OdpowiedzUsuń
  36. mam takie czarne zamszowe , całą zimę przechodziłam i ani razu mi nie przemokły ;)
    Jest to jeden z moich najlepszych zakupów ;)

    OdpowiedzUsuń