30 grudnia 2011

furry bag


furry bag-zara watch-casio

   Futrzana torebka to mój pierwszy wyprzedażowy łup. Przeceniona o 75 %, wyłowiona spomiędzy rozrzuconych sweterków, musiała być moja. Michał ma niezły ubaw, wymyślając dla niej coraz to nowe przezwiska, ja jednak utrzymuję, że takie dodatki świetnie sprawdzają się zimą.

   Furry bag is the first thing that I bought at this seasons sale. I found it between sweaters and definitely had to save her from dozens of zara customers. My boyfriend makes fun of it but I don't care. Fluffy accesories are just perfect during winter.

18 komentarzy:

  1. super torebka:) nie widziałam jej u mnie w Zarze..
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  2. szczęśliwego nowego roku! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Haha przezwiska:D Ja bym nazwała Wujek Coś czy jak tam temu z Adamsów było :D
    Świetna!:D
    A Michałowi sie podoba? Bo mój eks nie cierpiał wszelkiego rodzaju futrzakówi kudełek i u wielu facetów to zauważyłam :d

    OdpowiedzUsuń
  4. zegarek i kolor sukienki, mmm ;d

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny futrzak, ja niestety nie wypatrzyłam ich u siebie :(

    OdpowiedzUsuń
  6. o jaka świetna torebuunia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak dla mnie swietny łup!

    OdpowiedzUsuń
  8. woww gratuluję łupu :) torba jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mimo, że jest piękna nazwałabym ją Stefan ;D
    www.szafa-chrupka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. mnie akurat kolor i "włosie" jakoś nie przypadły do gustu, pierwsze skojarzenie - skundlone kłaki, wybacz za tak mało subtelne porównanie ;) ale niech się dobrze nosi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. czadowy futrzak, taki troszkę pudelkowaty! :) czekam na stylizację :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ojeeeeej! marze o taki zegarku! :) napisz prosze, gdzie go kupilas - Krakow czy moze sklep internetowy? bede wdzieczna za odpowiedz :)

    OdpowiedzUsuń