postcards from Amsterdam

    W tym roku moje plany wakacyjne zmieniały się jak w kalejdoskopie. Jednym z ciekawszych miejsc, jakie miałam okazję odwiedzić, był Amsterdam. Spontaniczny wypad ze znajomymi zaowocował całą masą zdjęć, które dopiero teraz udało mi się ogarnąć. Do posta wybrałam zaledwie kilka ulubionych, które najlepiej oddają klimat tego wyzwolonego miasta.
    Amsterdam wywarł na mnie wielkie wrażenie przede wszystkim pod względem kultury i obyczajów ludzi tam mieszkających. Wyobraźcie sobie miasto, które jest stolicą homoseksualistów, w którym na każdym kroku można wstąpić do kawiarni 'na jointa' i w którym niepowtarzalnie mieszają się różne kultury. Brzmi jak materiał na niezłą rozróbę, a jednak nikt nie ma tam najmniejszego problemu z tolerancją. Miejscowi są niesamowicie uprzejmi i bardzo przejęci obcokrajowcami, który nie zawsze potrafią sobie poradzić z mapą.

Amsterdam to przede wszystkim urocze kamieniczki wznoszące się nad kanałami i rowery. Masa rowerów!

Kiedy przyjechaliśmy do miasta, właśnie zaczynał się festiwal 'Gay Pride', więc całe miasto było udekorowane kolorami tęczy!

Na słynnym targu Bloemenmarkt aż mieniło się w oczach od tulipanów.

Kiedy pogoda dopisywała, rower był najlepszym środkiem lokomocji...

... a kiedy padał deszcz, najchętniej chroniliśmy się w licznych coffeeshopach ;)

    Here are some photos from my latest holiday trip. Me and my friedns decided to visit the Amsterdam spontaneously. The city was amazing- as you can see, is't very pretty and there are bikes everywhere. When we arrived there strarted the 'Gay Pride' festival, so streets were decorated with rainbow colours! We have been riding bicycles along channels and spending evenings in coffeeshops ;)